sobota, 7 kwietnia 2012

darkness.

Jest piętnaście minut po północy, siedzę z gorącym kubkiem herbaty, ledwo żywa. 
Dzisiejszy dzień mnie strasznie wyczerpał, ale na szczęście już wszystko przygotowane na wielkie świętowanie. 
Posprzątane, ugotowane, a co najważniejsze duchowe przygotowanie już za mną.  ; ) 

Dzisiaj coś innego.. bardziej mrocznego, możliwe że się nie spodoba, 
jednak mam nadzieję że będzie inaczej.











a o to moja nowa miłość. zakochałam się w tej piosence i tym zespole.
 


wesołych świąt : )
         xoxo.





3 komentarze: